Jesienią przedsiębiorstwa czeka kolejny wzrost kosztów w postaci wyższych rachunków za energię. To skłania je do szukania oszczędności. Tym bardziej że ich finanse mocno poturbował kryzys związany z koronawirusem. Możliwości rozpoczęcia wytwarzania własnej energii daje inwestycja w panele fotowoltaiczne. Fotowoltaika jest najszybciej rozwijającym się w Polsce sektorem OZE. Krzyści podatkowe i wizerunkowe powodują, że decyduje się na nią coraz większe grono firm.
Produkcja własnego prądu
Nadchodzące miesiące będą trudne dla firm, zwłaszcza tych z sektora MŚP. Jak wynika z ostatniego badania „KoronaBilans MŚP” na zlecenie KRD, już w tej chwili połowa z nich ocenia swoją sytuację ekonomiczną jako złą. 54,6 proc. z nich prognozuje, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy ulegnie ona pogorszeniu. Pandemia radykalnie ograniczyła przychody firm. A z drugiej strony – spowodowała wzrost wydatków, chociażby na środki dezynfekujące i wyposażenie pracowników w maseczki czy rękawiczki. Istotną częścią kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw są też opłaty za energię elektryczną.
– Sytuacja gospodarcza sprzyja decyzjom o optymalizacji kosztów. Produkcja własnego prądu, zabezpieczenie przed wzrostami cen energii oraz oszczędności – to korzyści, które daje własna elektrownia fotowoltaiczna – podkreśla Mariusz Lach, dyrektor komunikacji i marketingu w Concept Energy. – Inwestycja sprzyja ekologii, pozwala na skorzystanie z tarczy podatkowej i daje niezależność od rynkowej koniunktury.
Od jesieni ceny w górę
Ceny energii w Polsce już teraz należą do najwyższych w Europie. Kolejnej podwyżki trzeba spodziewać się jesienią – wtedy na rachunkach pojawi się nowa pozycja, będąca wynikiem wprowadzonego ustawą w 2017 roku rynku mocy.
– Przedsiębiorcy odczują różnicę zarówno bezpośrednio, jak i w rosnących cenach produktów – podkreślają przedstawiciele Concept Energy.
Rosnące koszty działalności powodują, że firmy muszą szukać optymalizacji i obniżać koszty. Taką możliwość stwarza inwestycja we własną elektrownię słoneczną. Instalacja fotowoltaiczna np. na dachu siedziby pozwoli produkować energię na własne potrzeby, obniżyć wysokość rachunków i uniknąć zbliżających się podwyżek. Zgodnie z ustawą OZE małe i średnie firmy mogą być prosumentami i korzystać z bardzo korzystnego systemu rozliczeń z firmami energetycznymi. Dzięki tym zmianom mogą magazynować nadwyżki swojej energii w sieci, a następnie odbierać je w czasie niższej produkcji (na przykład w nocy lub podczas silnego zachmurzenia).
Kilka etapów
– Przed nami letnie miesiące, a to oznacza szczyt produkcji energii ze słońca – dodaje Mariusz Lach.
Jak podkreśla, realizacja instalacji fotowoltaicznej to proces składający się z kilku etapów. Poprzedza go audyt fotowoltaiczny, który pozwala przeanalizować zapotrzebowanie i bieżące zużycie energii elektrycznej przez firmę oraz wykonać kalkulacje połączone z doborem optymalnego rozwiązania technicznego i najlepszej formy finansowania.
– Pomagamy w formalnościach, a instalacje fotowoltaiczne powstają już w 10 dni od podpisania umowy – wskazuje dyrektor komunikacji Concept Energy.
Finansowanie
Jak wynika z badań KRD, w aktualnej sytuacji gospodarczej niewiele firm z sektora MŚP myśli o nowych inwestycjach. Aż 78 proc. nie planuje ich w najbliższych trzech miesiącach. Tylko 12,3 proc. ma je w planach. Co jednak istotne, inwestycja we własne mikroźródło energii nie wymaga angażowania kapitału obrotowego przedsiębiorstwa. Istniejące na rynku rozwiązania, jak np. leasing operacyjny, pozwalają sfinansować instalacje PV przy minimalnym nakładzie.
– Warto dodać, że w przypadku finansowania takiej inwestycji leasingiem lub pożyczką wkład własny wynosi tylko 5 proc. jej wartości – mówi dyrektor komunikacji Mariusz Lach.
Leasing operacyjny jest w Polsce najczęstszą formą finansowania fotowoltaiki przez przedsiębiorstwa. Pozwala na szybsze wpisanie w koszty uzyskania przychodów instalacji fotowoltaicznej i skorzystanie z efektu tarczy podatkowej. W tej formie finansowania zarówno wszystkie raty, jak i opłata wstępna stanowią koszt przedsiębiorcy. Także podatek VAT podlega w 100 proc. odliczeniu i można rozłożyć go na raty, podczas gdy zakup instalacji fotowoltaicznej ze środków własnych lub za pomocą kredytu bankowego spowodowałby konieczność rozliczenia tego podatku jednorazowo. W przypadku leasingu nie trzeba też prowadzić ewidencji środków trwałych, amortyzacji czy inwentaryzacji, gdyż co miesiąc wystarczy tylko zaksięgować fakturę. Koszty związane z amortyzacją instalacji fotowoltaicznej pozostają po stronie leasingodawcy.
– Podpisując umowę na zakup instalacji fotowoltaicznej, proponujemy firmom możliwość jej sfinansowania na warunkach dostosowanych do specyfiki branży, w jakiej działają – w szczególności do sezonowości produkcji. Leasing operacyjny w połączeniu z tarczą podatkową sprawia, że inwestycja może być spłacana z bieżącej produkcji energii. A to oznacza wysokie oszczędności już w pierwszych miesiącach działania – przekonuje Mariusz Lach.
Niższe rachunki, większe bezpieczeństwo, proekologiczny wizerunek
Dla przedsiębiorstw, które decydują się na montaż instalacji fotowoltaicznej i wytwarzanie ekologicznej energii ze słońca na własne potrzeby, korzyścią są nie tylko niższe rachunki i większe bezpieczeństwo energetyczne. To także proekologiczny wizerunek wśród konsumentów.
Fotowoltaika jest też najszybciej rozwijającym się sektorem OZE w Polsce. Według danych przytaczanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod koniec ubiegłego roku Polska weszła do grona państw, które osiągnęły 1 GW mocy zainstalowanej w fotowoltaice. Pod względem przyrostu nowych mocy z paneli słonecznych zainstalowanych w systemie znajdujemy się obecnie na piątym miejscu w Unii Europejskiej. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki jeszcze w 2014 roku moc fotowoltaiczna w sieci wynosiła 20 MW, a w kwietniu tego roku już 1,83 GW (z czego aż 1,2 GW generują prosumenci). To oznacza, że w nieco ponad pięć lat moc wzrosła aż o 9 tys. proc.
źródło: neweria.pl