Jesień nie musi kojarzyć się z szarością, pluchą, czy depresją. Ta pora roku ma swoje piękne strony, o których wie każda jesieniara. Żeby umilić wieczorne przesiadywanie pod kocem, czy beztroskie spacery po kolorowych liściach Mafka wypuściła specjalny limitowany Box Jesieniary.
Kim jest jesieniara?
To oczywiście osoba, która kocha jesień. Słowo „jesieniara” swoję pięć minut miało w zeszłym roku, kiedy dostało się do pierwszej „trójki” młodzieżowych słów roku. Teraz „jesieniara” wraca na salony z powodu specjalnego limitowanego Boxu Jesieniary od Mafki. Jest on adresowany zarówno do jesieniar, jak i osób, które niekoniecznie lubią spadające liście, czy deszczowe dni.
Box Jesieniary to zestaw kosmetyków i gadżetów, które umilą długie wieczory. Box zawiera trzy naturalne kosmetyki, które świetnie sprawdzą się w czasie regeneracji skóry po lecie i przygotują ją na zimę. Do tego pyszna herbata z kawałkami jabłek, ręcznie robiona świeca sojowa o korzenno – dyniowym zapachu i kartka pocztowa Jesieniary.
Co konkretnie zawiera Box?
Krem funkcyjny 100 ml, Hydrolat z kwiatów lipy BIO, Olej z Nasion Pomidora, Naturalną świecę sojową handmade o zapachu dyni i korzennych przypraw nazwaną Autumn Blend, kartkę pocztową z motywem Jesieniary. Do tego pyszna herbata czarna Pieczone Jabłuszko z zaprzyjaźnionej Herbaciarni (50g).
Herbata ma kawałki suszonych jabłek, o delikatnie słodkim smaku i otulającym aromacie. Idealny gorący napój na jesienne wieczory – mówi Monika Bułakowska z Mafki.
Box Jesieniary nie tylko jest skomponowany w jesiennych klimatach, ale też odpowiednio zapakowany.
Wszystko mamy zamknięte w ekologicznym boxie, otulone drewnianymi wiórami, korzennym zapachem, przyozdobione jesiennym liściem i czekoladową bibułą. Box zdobi owijka z jesiennym motywem, projektu naszej zdolnej graficzki Pauliny – dodaje Monika.
Mafka to kosmetyki naturalne nie uznające kompromisów
W słoiczkach i butelkach znajdziesz samo dobro. Tworząc Mafkę założyłyśmy, że składy nie mogą być przekombinowane. Jednocześnie starałyśmy się dobrać je tak, by zaskoczyć surowcem, z którym być może wcześniej się nie spotkaliście, a świetnie działa na skórę. Po prostu nie został jeszcze doceniony bądź rozpropagowany na szerszą skalę – wyjaśnia Monika.
Dopracowując recepturę staramy się by o ile to możliwe, składniki odpowiedzialne za konsystencję, zapach czy kolor kosmetyku pełniły dodatkowo rolę pielęgnacyjną. Oznacza to, że każdy składnik powinien „robić” coś dobrego dla skóry, a nie być dodany wyłącznie po to, by kosmetyk ładnie pachniał, dobrze się wchłaniał bądź rozprowadzał – mówi Monika.
źródło i fot: inf. prasowa