– Adaptogeny to rośliny, które pozwalają nam szybciej i skuteczniej zaadaptować się do trudnych warunków. Jedną z nich jest różeniec górski – opowiadała prof. nauk farmaceutycznych Iwona Wawer. Dlaczego jego obecność w kosmetykach jest gwarancją, że będziemy dobrze wyglądać i dobrze się czuć?
Przypływ sił witalnych
– Dokładnie 70 lat temu naukowcy rosyjscy badali rośliny, które pomagały ludziom na dalekiej Syberii przeżyć w trudnych warunkach – rozpoczęła swoją wypowiedź na temat adaptogenów prof. Iwona Wawer podczas wirtualnego spotkania zorganizowanego przez markę tołpa® w związku z przedstawieniem nowej linii tołpa holistic.
– Każda z tych roślin ma inną grupę związków dominujących, które działają adaptogennie. Wszystkie one mają wpływ na układ odpornościowy. Gdy do diety włączymy te rośliny, człowiek lepiej zniesie trudne, stresujące warunki otoczenia. I niezależnie od tego, czy to będą duże skoki temperatury czy ciśnienia, czy stres związany z pracą, to działanie jest takie samo. Człowiek czuje przypływ sił witalnych – kontynuowała
Różeniec górski
Większość roślin adaptogennych gromadzi związki adaptogenne w korzeniach. Jedną z nich jest różeniec górski.
– W Polsce rośnie w górach i jest pod ochroną, więc nie można wyrywać go ze środowiska naturalnego. Jednak można go uprawiać. Różeńca trzeba uprawiać 3-4 lata, zanim korzeń będzie nadawał się do wykorzystania jako surowiec farmaceutyczny. Jest żółty w przekroju, po przełamaniu ma sympatyczny różany zapach, stąd nazwa różeniec górski. Ma silne działanie przeciwoksydacyjne, przeciwzapalne oraz działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo – wyliczała atuty rośliny pani profesor.
– Spotkałam różeniec dziko rosnący w naturalnym środowisku. Kępy różeńca wyrastały pomiędzy głazami. To piękny widok i widać, że jest to roślina, która zaadaptowała się do trudnych warunków. I nic dziwnego, że musi gromadzić metabolity, które pozwalają jej wytrwać w tym trudnym środowisku – dodała.
Rośliny w kosmetykach
Wykorzystywanie roślin, naturalnych składników do produkcji kosmetyków to trend, którego popularność wciąż rośnie. – Z radością zauważyłam tendencję wykorzystywania roślin w kosmetykach. Nurt, w którym produkuje się serię naturalnych kosmetyków, które mają możliwie mało środków konserwujących, a możliwie dużo ekstraktów roślinnych, zawierających związki biologicznie czynne. To jest gwarancją tego, że będziemy dobrze wyglądać i dobrze się czuć – chwaliła prof. Iwona Wawer.
– Bardzo podoba mi się hasło: powrót do korzeni. Rozumiem to dosłownie – oznacza dla mnie powrót do korzeni różeńca i innych roślin adaptogennych, które powinniśmy wykorzystywać – zakończyła.
Wypowiedź pochodzi z wirtualnego spotkania zorganizowanego 23 września 2020 r. w ramach promocji linii kosmetyków tołpa holistic.
Opracowanie Karolina Jakubiec, redaktor portalu SerwisemKosmetycznym.pl