– Pandemia jest sytuacją stresującą dla naszego całego organizmu, a stres może nasilać różne objawy w tym również wypadanie włosów – zauważa Dorota Popławska, kierownik Działu Pielęgnacji Włosów YONELLE Beauty Institute.
Powody wypadania
Przyczyn utraty włosów jest bardzo wiele, w tym jednostki chorobowe, takie jak: niedoczynność tarczycy czy zaburzenia hormonów płciowych, czy inne choroby. Jednak gdy te przyczyny są wykluczone, trzeba pomyśleć o suplementacji i pielęgnacji.
Utrata włosów wiosną często jest wynikiem niedoboru witamin, do których nie mieliśmy dostępu zimą, może być też związana z fizjologicznym cyklem życia włosa, ale nikt nie lubi widoku dużej liczby włosów na szczotce lub znajdowania ich na poduszce.
Suplementacja witaminowa
Bardzo ważne, by na wiosnę zrobić sobie, oczywiście jeżeli jest taka potrzeba, suplementację witaminową – najistotniejsze są tu witaminy: A, B, E, D, oraz H, czyli tzw. biotyna, oraz uzupełnić mikroelementy, m.in. cynk, będący kontrolerem w tworzeniu aminokwasów potrzebnych do produkcji białka w tym keratyny – budulca włosów – zwraca uwagę Dorota Popławska.
Codzienne mycie włosów
W czasie epidemii mamy też kolejne wyzwanie, jakim jest rekomendacja codziennego mycia włosów. Oczywiście są wśród nas osoby, dla których jest to codzienność, ale nie wszyscy myjemy w normalnych warunkach włosy codziennie.
– Jeśli wychodzimy z domu, a nasze włosy są długie – powinny być związane, żebyśmy nie poprawiały niesfornych pasm dłonią – radzi kierownik Działu Pielęgnacji Włosów YONELLE Beauty Institute.
Mając na względzie codzienne mycie włosów musimy zapewnić im odpowiednią pielęgnację. Dlatego warto kupić łagodny szampon i odżywkę do częstego mycia włosów.
Jeżeli niespodziewanie pojawiłby się łupież czy łojotok, bez problemu możemy zaopatrzyć się w apteczną wersję np. Nizoralu.
Przy częstszym myciu włosów pamiętajmy o intensyfikacji pielęgnacji, co będzie korzystne dla ich kondycji, ale też w podtrzymaniu koloru, z którym przy braku dostępu do fryzjera prędzej czy później będziemy mieć problem, nie tylko odrostu, ale też wypłukiwania koloru.
Tłuste a suche?
Łatwiej w takich warunkach poradzić sobie z włosami tłustymi – przy włosach suchych koniecznie trzeba nakładać dobrą intensywną maskę. Należy ją delikatnie wmasować we włosy, głowę okręcić ręcznikiem, odczekać kilkanaście minut, aby wzmocnić jej działanie.
Profesjonalną maskę np. Kerastase Nutritive Masquitnense lub Wella SP Hydrate, czy dobrane do rodzaju włosów intensywne odżywki marki Kevin Murphy można zamówić przez internet bez wychodzenia z domu.
Gdy nie mamy takiej możliwości, są też sposoby domowe, oto nasze trzy podpowiedzi:
- Odżywka naturalna: olej kokosowy lub arganowy wmasuj w pasma, umyj po 15 min.
- Kompres jogurtowy: wymieszaj 4 łyżki jogurtu naturalnego z żółtkiem, papkę nałóż na włosy 15 min i spłucz letnią wodą.
- Naturalny błysk: sok z połówki cytryny wymieszaj z 250 ml wody, nałóż na włosy owiń ręcznikiem i spłucz po 15 min.
Co z koloryzacją?
Koloryzacja włosów w domu to zabieg, którego nie polecamy wykonywać na własną rękę, ponieważ efekty mogą być niezadowalające. Jeżeli już musimy ją wykonać w domu, warto najpierw porozumieć się telefonicznie lub mailowo z naszym fryzjerem, jaką farbę wybrać, by osiągnąć jak najlepszy efekt – choć zawsze lepiej nie eksperymentować. Lepiej ten czas przeznaczyć na pielęgnację włosów – bo pamiętajmy, że piękne i zadbane włosy są ozdobą każdej kobiety.
źródło: YONELLE Beauty Institute
fot. pixaby.com