Masło shea to olej o stałej konsystencji pozyskiwany z rosnącego w Afryce drzewa masłowego. Absolutny klasyk naturalnej, świadomej pielęgnacji. Bomba witaminowa, której zalety i możliwe zastosowania można wymieniać bardzo długo. Sprawdza się znakomicie w pielęgnacji ciała, twarzy, włosów, ust, stóp i dłoni. Ratuje skórę z różnych opresji i jest dla niej ukojeniem o każdej porze roku. Używać może go każdy – nie tylko dla urody, ale i dla zdrowia. Dziś będzie o jego wpływie na włosy, jako że im też daje dużo, dużo dobrego.
POCHODZENIE MASŁA SHEA
Masło shea – nazywane również masłem karité lub galam – pozyskiwane jest z nasion kryjących się w owocach drzewa nazywanego drzewem masłowym lub Masłoszem Parka. Występuje ono w zachodniej i środkowej Afryce. Średnio osiąga wysokość kilkunastu metrów, żyje nawet 300 lat, a pierwsze owoce wydaje po 15-30 latach. Mają one kolor żółtozielony i przypominają wielkie jagody. W ich wnętrzu kryją się czerwonobrązowe nasiona o długość ok. 2,5 cm. To właśnie z nich – po rozgnieceniu i wygotowaniu – otrzymuje się cenne masło.
Masłosz rośnie na sawannie, jest rośliną dziką, a podejmowane próby tworzenia plantacji czy regularnej hodowli kończyły się fiaskiem. Przez mieszkańców drzewo jest uznane za święte, a zbiorom towarzyszy określony rytuał zwany Begu. Masłosze są otoczone troską i uwagą oraz chronione przed wycinką i pożarami. Co ciekawe – w zbiorach owoców i tłoczeniu masła nie mogą uczestniczyć mężczyźni, jest to domena wyłącznie kobiet.
MASŁO SHEA – DLA JAKICH WŁOSÓW?
Kosmetyk jest najczęściej wykorzystywany do pielęgnacji ciała i twarzy. Ze względu na szereg cennych substancji i fantastyczne działanie warto go uwzględnić również w pielęgnacji włosów i regularnie na nie aplikować. Masło shea jest surowcem, w którym nasycone i jednonienasycone kwasy tłuszczowe występują w podobnych ilościach. Dzięki tej proporcji można z niego korzystać nie tylko w przypadku włosów niskoporowatych, lecz również przy włosach średnioporowatych. Nie powinny po nie sięgać posiadaczki i posiadacze przesuszonych, zniszczonych włosów wysokoporowatych*, ponieważ istnieje duże ryzyko, że będą się puszyć, a efekty nie będą satysfakcjonujące.
Wydawać by się mogło, że włosy niskoporowate, czyli kosmyki zdrowe i w dobrej kondycji nie potrzebują szczególnej troski. Ważna jest jednak profilaktyka i zabiegi pielęgnacyjne, żeby je regularnie odżywiać i w tej znakomitej formie utrzymać. Masło shea jest znakomitym na to sposobem. Dostarcza włosom dużo składników odżywczych (fitosteroli, polifenoli, witamin), chroni przed uszkodzeniami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi (m.in. słońcem i mrozem) oraz wzmacnia cebulki. Ponadto sprawia, że włosy stają się bardziej miękkie i miłe w dotyku, a fryzurze łatwiej nadać pożądany kształt i wystylizować ją zgodnie z oczekiwaniami. Kosmyki zyskują blask i dużo łatwiej je rozczesać. Masło wspiera też procesy regeneracyjne włosów, które są zmęczone inwazyjnymi zabiegami, np. prostowaniem czy farbowaniem.
JAK UŻYWAĆ MASŁO SHEA NA WŁOSY
Sposobów na pielęgnację kosmyków omawianym kosmetykiem jest kilka:
● Masło shea jako maska do włosów
Kosmetyk należy nanieść na lekko wilgotne włosy i równomiernie rozprowadzić (wcześniej wystarczy jego niewielką ilość przez chwilę ogrzać w dłoni, ciepło ciała sprawia, że zmienia on konsystencję na miękką i dużo bardziej plastyczną), po czym owinąć ręcznikiem i pozwolić mu działać. Masło możesz nałożyć również na skórę głowy, jeśli wymaga ona nawilżenia i odżywienia lub występują na niej podrażnienia – preparat skutecznie walczy z suchym łupieżem i wzmacnia włosy u nasady. Kosmetyk zmyj po 20 minutach, po godzinie lub zostaw go na włosach na całą noc. Później je bardzo dokładnie umyj (niewykluczone, że trzeba będzie to zrobić nawet dwa lub trzy razy).
● Masło shea jako odżywka do włosów
Kosmetyk nałóż na włosy, zaczynając od wysokości ucha, i rozprowadź go do samych końcówek. Potrzymaj na kosmykach kilka minut, po czym dokładnie spłucz i umyj włosy szamponem.
● Masło shea do olejowania włosów
Wystarczy podgrzać niewielką ilość masła w kąpieli wodnej, dbając o to, by nie osiągnęło zbyt wysokiej temperatury – wpływa ona niekorzystnie na jego składniki i właściwości. Uzyskany olej nanieś na suche i nieumyte włosy (nie mogą być mocno brudne ani mieć na sobie dużej ilości kosmetyków do stylizacji, najlepiej je umyć dzień przed planowanym olejowaniem), a po godzinie dokładnie go spłucz.
● Masło shea na końcówki włosów
Możesz je nałożyć zarówno na suche, jak i wilgotne końcówki. Delikatnie i dokładnie wsmaruj kosmetyk w dolną partię kosmyków. Preparat szybko się wchłonie, a włosy będą zabezpieczone, nawilżone i miękkie. Warto wykonywać ten zabieg regularnie, zalecany jest zwłaszcza przed opalaniem, ponieważ skutecznie chroni końcówki przed niekorzystnym działaniem słońca (zawiera naturalny filtr SPF 3-5) i słonej wody.
● Masło shea z odżywką lub balsamem do włosów
Dodanie odrobiny masła do produktów do pielęgnacji włosów podkręca ich działanie i zwiększa skuteczność. Taki miks wyraźnie wzmacnia włosy, regeneruje je i nawilża. Wystarczy nałożyć go na włosy i trzymać tyle czasu, ile rekomenduje producent odżywki, balsamu czy maseczki.
Jeśli naturalny zapach kosmetyku nie przypadnie Ci do gustu, możesz do niego dodać kilka kropli ulubionego olejku eterycznego.
Całość dostępna tutaj.
źródło i fot: 4szpaki.pl