– Wykorzystaliśmy czas, który nagle przytrzymał nas w domach, na prace naukowe i rozwojowe. Realizujemy nowy projekt. Powiększyliśmy zespół. Wprowadziliśmy nowe produkty – opowiada Hanna Kurcińska, współzałożycielka Hagi Cosmetics i Hagi Baby.
- prace naukowe i rozwojowe
- nowe produkty
- lepsze opakowania
- Surowce
- co dzieje się na produkcji
Jaki był dla was rok 2020?
2020 był dla nas ogromnym wyzwaniem w sytuacji pandemicznej. „Zaskoczenie i działanie” – to była pierwsza reakcja. Staraliśmy się przede wszystkim ochronić zdrowie nas – pracujących w Hagi. Nie zaniedbywaliśmy naszych klientów, którzy w tym czasie byli z nami w kontakcie. Pracowaliśmy zdalnie tam, gdzie to było możliwe, lub zamiennie, gdy trwała produkcja.
Wykorzystaliśmy czas, który nagle przytrzymał nas w domach, na prace naukowe i rozwojowe. Realizujemy nowy projekt. Powiększyliśmy zespół. Wprowadziliśmy nowe produkty. Rozwinęliśmy produkcję w porównaniu z rokiem poprzednim.
Mówiąc krótko: cały nasz zespół sprawdził się znakomicie. Byliśmy jedną załogą na okręcie, za co bardzo wszystkim dziękuję. Świadomie nie piszemy o trudnościach, bo kto ich nie miał? (Opóźnienia w dostawach surowców, braki opakowań itd.)
Czego spodziewacie się po 2021? I czego spodziewać mogą się wasi klienci w nowym roku?
Po nadchodzącym roku 2021 spodziewamy się samych dobrych rzeczy. Umocnieni kryzysem bardzo jednak chcemy już spokojnej realizacji dalszych planów i zamierzeń.
Nasi klienci mogą spodziewać się nowych produktów, lepszych opakowań i większej komunikacji. Chcielibyśmy więcej opowiadać o działaniu naszych produktów, używanych przez nas surowcach i podpatrywać trochę, co dzieje się na produkcji.
Czego życzycie swoim klientom na nowy rok?
Naszym klientom życzymy na nowy rok zdrowia, spokoju i odnalezienia się w nowej sytuacji postpandemicznej! Niech rok 2021 będzie rokiem dbania o zdrowie, o relacje i środowisko!
fot: Hagi
Rozmawiała Karolina Jakubiec, redaktor portalu SerwisKosmetyczny.pl