Po kilkumiesięcznej przerwie, wywołanej pandemią koronawirusa, Galeria MPS wznawia działalność. W piątek, 18 września, odbył się wernisaż malarstwa koszalińskiej artystki Wiesławy Kurowskiej.
Galeria MPS działa przy MPS International od 2016 roku
Promuje polskich artystów – nie tylko lokalnych, ale też z innych miast. Ostatni wernisaż w tradycyjnej formule miał miejsce w styczniu br. Na czas największych obostrzeń, spowodowanych pandemią, Galeria MPS przeniosła swoją działalność do Internetu – dwa wernisaże odbyły się online (fotografii z Paryża artystki pod pseudonimem Lucy oraz fotografii „nieziemskich krajobrazów” Roberta Nawrockiego).
– Nie byliśmy pewni, jak te wirtualne wystawy zostaną przyjęte przez miłośników sztuki i naszych stałych bywalców. Okazało się jednak, że okres tzw. lockdownu sprzyja większemu zapotrzebowaniu na dostęp do kultury – mówi Marcin Napierała, PR & Promotion Manager. – Wiele osób uczestniczyło w spotkaniach z twórcami podczas transmisji na żywo, ale dzięki facebookowym statystykom wiemy, że jeszcze więcej widzów odtwarzało wernisaże także później.
W piątek, 18 września, odbył się pierwszy po długiej przerwie wernisaż w dotychczasowej formule
Tym razem do wystawienia swoich prac zaproszona została koszalińska malarka, członkini Związku Plastyków Artystów Rzeczpospolitej Polskiej, Wiesława Kurowska. Choć jest pejzażystką, jej znakiem rozpoznawczym stały się kwiaty. I to właśnie te prace można oglądać przez najbliższe trzy miesiące w Galerii MPS.
– Na wystawie można zobaczyć 26 obrazów. Duża część z nich powstała w tym roku na mojej działce – mówi Wiesława Kurowska. – Jest mi niezmiernie miło, że mogłam u Państwa zaprezentować swoje prace. Mam nadzieję, że będą umilać Państwu pobyt w pracy.
– Tą galerią codziennie przechodzi około 350 pracowników naszej firmy. Cieszę się, że przez najbliższe tygodnie będą mogli obcować ze sztuką tak doświadczonej artystki – zapewnia Wanda Stypułkowska, prezes MPS International. – Przed nami jesień, a więc chłodniejsze miesiące z pogodą, która nie zawsze wpisuje się w kanon „złotej polskiej jesieni”. Pani obrazy na pewno dodadzą nam wszystkim optymizmu!
– Chciałbym zwrócić Państwa uwagę na ramy, w które oprawione są prace pani Wiesławy – zwrócił się do zebranych na wernisażu Tomasz Tołwiński, wiceprezes MPS International. – Artystka sama wyszukuje stare ramy, odnawia je i oprawia w nie swoje obrazy. Przyznają państwo, że efekt jest oszałamiający!
Wiesława Kurowska ma w swoim dorobku wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych, a także udział w licznych plenerach. Jej prace znajdują się w wielu kolekcjach prywatnych w całym kraju. Poza malarstwem jest wielką miłośniczką zwierząt. W domu ma kota, ale opiekuje się także tymi wolno żyjącymi na swojej działce.
źródło i fot: inf. prasowa