Czasem trudności i niepowodzenia piętrzą się w życiu stadami. Jakby się umówiły, czy co? Zazwyczaj mówimy wtedy „Jak nie urok, to…” wiadomo. Wiadomo znaczy jednak zupełnie co innego, kiedy jest jednym z objawów „jelitówki”. Wyjątkowo paskudnego, wirusowego zakażenia układu pokarmowego, czyli grypy żołądkowej. Objawy przypominają początkowo ostre zatrucie pokarmowe. Wysoka gorączka, bóle brzucha, mięśni i głowy. Potem pojawiają się gwałtowne wymioty oraz silna biegunka. Mamy dreszcze, a organizm w krótkim czasie się odwadnia. Jeśli dołożymy do tego wielokrotne sprinty (często z przeszkodami) w kierunku łazienki, to życie nabiera zupełnie innego wymiaru. Po przebytej chorobie dostrzegamy w sobie więcej pokory, refleks się wyostrza, a profesjonalni biegacze już tak bardzo nie imponują.
Niestety, do dzisiaj nie wynaleziono jeszcze skutecznych leków, na jelitówkę. Leczenie sprowadza się do łagodzenia objawów i niedopuszczeniu do komplikacji. Jak zawsze najbardziej skuteczną profilaktyką jest zachowanie właściwej higieny. Możemy jednak sobie troszkę pomóc sami i o tym słów kilka.
U nas, w domu rodzinnym w takich kryzysowych sytuacjach nasza mama zaparzała piołun i każdy musiał wypić pół szklanki. Chory, czy zdrowy. Jak jedno chorowało, to reszta piła zapobiegawczo. Gorzkie!!! Ale skuteczne.
Jeżeli wymioty i biegunka po tym nie ustawały, to była gorzka herbata i węgiel. Trzeba dużo pić, żeby nie dopuścić do odwodnienia. Po każdym ataku wymiotów i biegunki należy wypijać szklankę wody, słabej herbaty lub herbatki ziołowej.
Zioła, z których powstają krople żołądkowe to zwykle: liść mięty pieprzowej, korzeń kozłka lekarskiego, wyciąg z ziela dziurawca oraz nalewka gorzka. Jeżeli nie możemy przyjąć takich kropli na alkoholu, możemy popijać herbatki np. z liści mięty (przynosi ulgę przy wzdęciach, zwiększa wydzielanie żółci, działa rozkurczowo oraz przeciwbólowo). Dziurawiec, o działaniu żółciotwórczym i żółciopędnym, wspiera wątrobę w produkcji żółci. Jest ziołem o działaniu przeciwzapalnym, łagodzi podrażnienia błony śluzowej żołądka i jelit, ma właściwości antybakteryjne, a więc również działa kojąco na układ pokarmowy, ale ma wadę. Jest fotoalergiczny, czyli przy jego stosowaniu nie możemy się wystawiać na działanie promieni słonecznych, bo możemy ulec poparzeniu, a tego byśmy już nie chcieli po ostatnich atrakcjach 🙂

Przeczytaj także:
- Manewry świąteczne, czyli rady dla pasibrzuchów
- Wszystko co kwaśne nie jest mi obce. Jak zadbać o odporność?
- Wakacje na Sambucus Nigra, to przepis na odporność
- Bezlitosne ogry w magicznym lesie…czyli przepis na kawę z żołędzi
- Obrona GŁOGOWA A.D. 2020. Przepis na wino św. Hildegardy
- Co Zuzanna lubi jesienią?

